SAKRAMENT EUCHARYSTIITrzecim z sakramentów wtajemniczenia chrześcijańskiego jest Eucharystia – Najświętszy Sakrament. A skoro wyjątkowość tego Sakramentu wyrażona została przez przymiotnik: „najświętszy”, to dzisiejsza katecheza będzie również wyjątkowa, inna od poprzednich. W dwóch ostatnich katechezach poruszaliśmy kwestie związane z sakramentem Chrztu Świętego i Bierzmowania analizując ich biblijne podstawy, pochylając się nad znaczeniem czynności i gestów oraz omawiając konkretne sytuacje duszpasterskie. Choć pierwszą moją myślą było to, aby poświęcić Najświętszemu spośród Sakramentów minimum trzy katechezy – tego domagałoby się w miarę szczegółowe omówienie – jednak z racji zachowania ciągłości i jedności redakcyjnej uznałem, że chwalebne będzie również przygotowanie jednej, ale ukonkretnionej. Wejdźmy odważnie, w głąb sakramentu. Podejmijmy dziś temat czynnego uczestnictwa wiernych w sprawowaniu liturgii sakramentu Eucharystii. Pytanie od pana Grzegorza:Szczęść Boże! Grzegorz KowalewskiOdpowiedź:Bardzo dziękuję za wnikliwą lekturę katechez i za słowa wyrażające potrzebę nieustannej formacji wiernych w kwestiach sakramentalnych. Jeśli chodzi o sprawę chrztu dzieci adoptowanych:
Duch Święty autorem liturgiiBenedykt XVI w adhortacji „Sacramentum caritatis” – o Eucharystii – Sakramencie Miłości, pisze: Spotkanie eucharystyczne realizuje się w Duchu Świętym, który nas przemienia i uświęca. On wzbudza w uczniu stanowczą wolę odważnego głoszenia innym tego, co się usłyszało i przeżyło, aby i ich doprowadzić do tego samego spotkania z Chrystusem. W ten sposób uczeń, posłany przez Kościół, otwiera się na misję nie mającą granic. W każdej celebracji eucharystycznej decydującą rolę spełnia Duch Święty. On, jako trzecia osoba Trójcy Świętej sprawia, że liturgia, która jest dziełem Boga, „rodzi” na ołtarzu Eucharystię, ta zaś buduje wspólnotę Kościoła, jest źródłem i szczytem jego działalności. Co za tym idzie każda wspólnota, jako część ludu Bożego, uczestnicząc w celebracji eucharystycznej, włącza się w jedną liturgię sprawowaną przez cały Kościół: ten pielgrzymujący na ziemi (liturgia ziemska) i ten triumfujący w niebie (liturgia niebiańska). Zrozumieć na nowo znaczenie Dnia PańskiegoPiszę o tym wszystkim dlatego, aby zwrócić uwagę na zupełnie inny wymiar naszego celebrowania i uczestniczenia w Eucharystii, szczególnie tej niedzielnej – w Dzień Pański. Mamy częstą pokusę do tego, aby coś w liturgii zmienić, dodać, aby stała się bardziej „atrakcyjna” według naszej miary, zapominając o samym wydarzeniu zbawczym, w tym dniu szczególnie celebrowanym mocą Ducha Świętego – uobecnieniu męki, śmierci i zmartwychwstania Chrystusa. Aby jeszcze bardziej podkreślić znaczenie tego dnia, trzeba przypomnieć o wydarzeniu z 304 roku, kiedy to grupa około pięćdziesięciu chrześcijan z Abiteny (Afryka Północna) została uwięziona z powodu celebrowania liturgii eucharystycznej, co było w ówczesnym czasie prawnie zakazane przez władze rzymskie. Jeden z uwięzionych – co potwierdza zachowany protokół przesłuchania – Emeritus, miał odpowiedzieć prokonsulowi, że podczas zgromadzenia „obchodzili to, co jest Pana”. Kto celebruje liturgię?Liturgia ze swej istoty ma zawsze charakter święta: ta sprawowana w dzień powszedni, jak i ta w niedzielę. Nic więc dziwnego, że człowiek chce być wolny w swoim świętowaniu, również na płaszczyźnie celebracji. Chodzi tutaj jednak o taką wolność, która jest wyjściem poza konieczności życia codziennego, poza „przymus roli”, gdzie wolność musi być porzuceniem roli i odsłonięciem tego, co istotne – przypomina papież Benedykt. Powód do radości świętowania musi być na tyle trwały, aby mógł się ostać w obliczu pytania o śmierć oraz na odkryciu nowości zmartwychwstania, które jest centralnym powodem religii chrześcijańskiej. Stąd też Eucharystię określamy mianem „święta zmartwychwstania”, które zakłada uprzednie zanurzenie się w krzyżu Chrystusa. Wolność w celebracji eucharystycznego święta nie jest jednak wolnością wymyślania tekstów, lecz wyzwoleniem świata i nas samych od śmierci, a tylko ono może nas uzdolnić do przyjęcia prawdy i miłowania się w prawdzie – konkluduje papież emeryt. Jak poprawnie rozumieć „czynne uczestnictwo” w liturgii?Powyższe rozważania (trudne, ale jakże potrzebne) prowadzą nas w końcu do podjęcia refleksji nad postawą ludu Bożego uczestniczącego w liturgii. Sobór Watykański II,
określił to zaangażowanie pojęciem participatio actuosa – czynnego uczestnictwa. Jego istotą nie jest jednak uwypuklenie zewnętrznej, ludzkiej aktywności, lecz na otwarciu się własnego „Ja” na spotkanie z Tym, który dał siebie dla wszystkich poprzez ofiarę Krzyża. Wspólnota uczestnicząca w liturgii nie powstaje z połączenia w jedno wszystkich ról i zadań, jakie są do spełnienia podczas celebracji, lecz urzeczywistnia się wtedy, gdy podczas modlitwy człowiek porzuca swoją rolę, gdy osobiście, bez zasłony, staje przed swoim Bogiem. Stąd też tak ważne zdaje się być wychowanie liturgiczne wszystkich chrześcijan, aby zapobiegać myśleniu, które sądzi, że aby liturgia była atrakcyjna i skuteczna, wystarczy wszystko robić głośno i wspólnie. Tu musi pozostać miejsce na adorację. Działanie ludzkie w liturgii nie polega wyłącznie i przede wszystkim na wstawaniu, siadaniu i klękaniu, lecz na tym, co dzieje się we wnętrzu człowieka – tu właśnie rozgrywa się cały dramat – przypomina Benedykt XVI. ks. Karol Rawicz-KostroEucharystia
Eucharystia jest „źródłem i zarazem szczytem całego życia chrześcijańskiego”. Jest wprost niemożliwe, aby prowadzić życie chrześcijańskie bez częstego udziału w Eucharystii. Chrystus Pan powiedział wyraźnie: „Jeżeli nie będziecie spożywali Ciała Syna Człowieczego i nie będziecie pili Krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie. Kto spożywa moje Ciało i pije moją Krew, ma życie wieczne, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym” (J 6,53-54). Wszystkie sakramenty święte, posługi kościelne i dzieła apostolstwa są ściśle powiązane z Eucharystią i do niej zmierzają. Eucharystia jest znakiem jedności wiernych z Bogiem i braćmi. Jedność tę oznacza i ją urzeczywistnia. Jest więc skutecznym znakiem Bożego daru jedności. W kazaniu o chlebie żywym, jakie Jezus wygłosił w Kafarnaum po rozmnożeniu chleba, powiedział również: „Kto spożywa moje Ciało i Krew moją pije, trwa we Mnie, a Ja w nim” (J 6,56). Sakrament Eucharystii posiada wiele określeń, z których każde ukazuje pewien aspekt tego sakramentu: Eucharystia –jest dziękczynieniem składane wraz z Chrystusem Bogu Ojcu przez wiernych zjednoczonych darem Ducha Świętego. Wieczerza Pańska – jest uobecnieniem Ostatniej Wieczerzy, którą Chrystus Pan spożył wraz ze swymi uczniami i polecił, im ją składać na Jego pamiątkę. Łamanie chleba –nazwa ta nawiązuje do cudu rozmnożenia chleba i łamania go na pustkowiu. To samo uczynił Jezus w czasie Ostatniej Wieczerzy. Po tym geście uczniowie rozpoznają Zmartwychwstałego Pana. Pierwsi chrześcijanie w ten sposób określali Mszę świętą, gdyż gromadząc się na polecenie Jezusa łamali Chleb Eucharystyczny i spożywali go wchodząc we wspólnotę z Jezusem. W ten sposób tworzyli z Jezusem jedno ciało – Kościół. Zgromadzenie eucharystyczne – Eucharystia celebrowana jest w zgromadzeniu wiernych, które jest widzialnym znakiem obecności Kościoła. Najświętsza Ofiara – uobecnia jedyną ofiarę, jaką Chrystus Pan złożył na Krzyżu za nas wszystkich i włącza w nią ofiarę Kościoła. Najświętszy Sakrament – jak sama nazwa wskazuje, wyróżnia się z pośród innych sakramentów swoją wielkością i świętością. Szczególnie to określenie stosuje się do postaci eucharystycznych przechowywanych w tabernakulum, gdyż żywy Chrystus jest obecny pośród swego ludu. Jest to więc sakrament sakramentów. Komunia święta – spożywając Ciało i Krew Pańską pod postaciami chleba i wina, jednoczymy się z Chrystusem i tworzymy z nim jedno ciało. Msza święta – liturgia, w czasie której sprawowany jest ten sakrament, kończy się rozesłaniem wiernych, aby pełnili wolę Bożą w codziennym swoim życiu.
Najczęstsze błędy popełniane podczas Mszy ŚwiętejUczestnicząc w celebracji mszalnej, zazwyczaj nie skupiamy się na gestach i postawach, które są tożsame dla poszczególnych jej etapów. Nie analizujemy ich znaczenia i nie zastanawiamy się nad ich wagą. Są one wyuczone, podpatrzone już od czasów dziecięcych od naszych opiekunów. Naśladujemy resztę członków wspólnoty. Wszystkie te zachowania w liturgii mają przypisane znacznie. Stolica Apostolska reguluje przepisy dotyczące zasad Eucharystii a kwestie, które mogą ulegać modyfikacjom, pozostawia poszczególnym konferencjom episkopatów, stąd w różnych częściach kraju i świata niektóre elementy mszy mogą wyglądać inaczej. Przez złe przyzwyczajenia bez zastanowienia wykonujemy gesty i wypowiadamy słowa, warto poznać najczęściej popełniane błędy podczas Mszy Świętej, by zrewidować swoją postawę.
Postawa stojąca symbolizuje radość z triumfu paschalnego Jezusa, powinna być zachowana od początku Mszy Świętej aż do oracji, podczas śpiewu przed Ewangelią i w czasie jej czytania, przy wyznaniu wiary, w czasie modlitwy powszechnej i po Komunii, a także na zakończenie nabożeństwa. Siedząc, wsłuchujemy się w Słowo Boże podczas biblijnych czytań, psalmu, homilii, jak również w czasie przygotowania darów ofiarnych, udzielania Komunii i podczas dziękczynienia po jej przyjęciu. Klęczenie wyraża adorację. Pozostajemy w pozycji na dwóch kolanach podczas przeistoczenia, podczas adoracji Najświętszego Sakramentu i w czasie Modlitwy eucharystycznej. Jeśli nie klękamy przed przyjęciem Komunii świętej, to przyklękamy, znajdując się za osobą, która jest przy kapłanie – jest to zależne od zwyczaju przyjętego w określonej wspólnocie. Przyklękanie powinno być na prawe kolano i odbywać się również podczas przybycia do kościoła i przechodzenia obok tabernakulum.
Woda święconaWchodząc do kościoła, kropimy się wodą święconą, co ma symbolizować obmycie z grzechów, chrzest święty, stajemy się otwarci na łaski i gotowi, by wysłuchać Słowo Boże. Ten gest podczas wychodzenia z kaplicy nie jest potrzebny. Jednak nie jest też błędem, jeśli osoba, która go wykonuje, składa intencję o łaski do Ducha Świętego.Powtarzanie i zmienianie słów„Panie, nie jestem godzien” – niezależnie od płci, zwrot „godzien” jest częścią cytatu, więc powinien być wymawiany bez zmian formy, co jest częstym błędem wśród pań. Kolejną nieścisłością jest towarzyszenie księdzu przy wymawianiu kwestii „Oto Baranek Boży…”. W tym czasie adorujemy, słowa wypowiada sam kapłan.Zakończenie Mszy ŚwiętejDużym błędem jest przedwczesne wychodzenie z kościoła. Po zakończeniu błogosławieństwa nie siadamy, stoimy, aż ksiądz wraz z ministrantami wyjdą do zakrystii. Pieśń kończąca nabożeństwo również należy do części liturgii, a więc nietaktem jest opuszczanie Domu Bożego przed jej zakończeniem. |