Katecheza dla dorosłych 2010.11.14

Katecheza nr 11, Trudności w modlitwie cz. 3.

 

Trudności na modlitwie dotyczą nas wszystkich. Wiem już, że są nam potrzebne, a nawet niezbędne w życiu duchowym.

Ostatnio mówiliśmy, że dobrze jest zgodzić się na te myśli przeszkadzające w modlitwie. Jednym ze sposobów radzenia sobie z rozproszeniami na modlitwie jest najpierw uświadomić sobie, jakie to myśli mi przeszkadzają. O czym one są? Zazwyczaj są one związane z codziennością: zajęciami, planami, czynnościami, które mamy zrobić, ludźmi o których się troszczymy, czy kochamy.

Po pierwsze zatem nazwijmy rozproszenia po imieniu. Następnie spróbujmy się zatrzymać w dotychczasowej modlitwie (jeśli np.: odmawialiśmy Różaniec, czy Koronkę) i powiedzieć Panu Bogu własnymi słowami o co się troszczę, co mi teraz przychodzi, przedstawmy Mu nasze rozproszenia, bo jak mówiliśmy ostatnio, to jest jakaś część naszego życia. ZRÓBMY Z ROPROSZEŃ MODLITWĘ! Włączmy je w modlitwie, a nie walczmy z nimi. Potem możemy dalej kontynuować „pierwszy” rodzaj modlitwy.